Bialscy policjanci poinformowali o postawieniu zarzutów 17-latce, podejrzanej o włamanie do salonu fryzjerskiego.
Młoda kobieta korzystała z klucza skradzionego wcześniej, który zdobyła podczas praktyk w tym samym lokalu. Przedmiotami kradzieży były przybory fryzjerskie i kosmetyki o łącznej wartości 2,5 tysiąca złotych. Policjanci zdołali odzyskać skradzione przedmioty, a teraz nastolatce grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Według informacji policji w Białej, 17-letnia mieszkanka miasta jest podejrzewana o przeprowadzenie kradzieży z włamaniem do salonu fryzjerskiego na terenie miasta. Dziewczyna miała użyć skradzionego wcześniej klucza, który zdobyła podczas praktyk w tym samym lokalu. Przestępstwa miały miejsce w październiku i listopadzie bieżącego roku.
Podczas prowadzonych czynności śledczy potwierdzili zgromadzone informacje. Pokrzywdzona przyznała się, że zauważyła brak swoich przyborów, ale początkowo nie zgłosiła tego na Policję, myśląc, że zostały one zawieruszone gdzieś w salonie. Ostatecznie skradziono przybory fryzjerskie oraz kosmetyki o wartości blisko 2,5 tysiąca złotych.
Policjanci zatrzymali 17-latkę podejrzaną o te przestępstwa i odzyskali skradzione przedmioty. W trakcie przesłuchania dziewczyna przyznała się do winy. O jej dalszym losie zdecyduje sąd, a zgodnie z obowiązującymi przepisami, za kradzież z włamaniem grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.