Chemiczne wędliny jakie są dostępne w sieci sklepów Stokrotka należącej do Litwinów już prawie nikogo nie dziwią. Wszak Litwa nie jest synonimem jakości, oraz troski o klienta co pokazuje fakt sprzedaży wędlin nafaszerowanych chemikaliami.
Do naszej redakcji zwrócił się mieszkaniec Lublina który przyniósł etykietę ze sklepu Stokrotka, z wędliny wyprodukowanej w Lubartowie w firmie Drozd . Dokładnie chodzi o kiełbasę krakowską sprzedawaną pod szyldem Gustavus,która jakoby jest synonimem jakości.
Lubartowska firma chwali się na swojej stronie,że produkuje wędliny, które sprostają najbardziej wymagającym podniebieniom.
Oto skład :
– Mięso wieprzowe 65%
– woda
– skrobia ziemniaczana
-sól,izolat białka sojowego
-stabilizatory:
E651, E450, E452
Substancje zagęszczające:
E407, E415
Wzmacniacze smaku:
E621, E635, Glukoza, cukier
Przeciwutleniacze:
E301, E316 , E300. Aromat dymu wędzarniczego – czyli produkt nigdy nie był wędzony.
Regulator kwasowości:
E330, E262
Barwnik E120
Konserwanty:
E262, E250
Czyli widzą Państwo aż 15 substancji chemicznych wciska nam producent, który nie ma skrupułów sprzedając produkt naszpikowany konserwantami.
Sieć sklepów Stokrotka to jedna z najgorszych sieciówek w Polsce.
Do sprawy będziemy powracać.