Trzech policjantów w tym były naczelnik z zarzutami udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Myśliwy usłyszał zarzut za zabicie psa.Zarzut zabicia zwierzęcia usłyszał 69-letni myśliwy z powiatu tomaszowskiego. Mężczyzna pod koniec listopada, podczas polowania śmiertelnie postrzelił psa. Podejrzany podczas przesłuchania nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło 26 listopada w miejscowości Tarnawatka-Tartak w powiecie tomaszowskim. Z relacji zgłaszającego wynikało, że tego dnia wybrał się ze swoim psem na spacer w okolice pobliskich pól w Tarnawatce Tartak. W pewnym momencie mężczyzna usłyszał huk wystrzału i skowyt psa, który oddalił się kilkadziesiąt metrów od właściciela. Jak się okazało, pies został postrzelony, a osoba strzelająca odjechała w nieznanym kierunku.

Właściciel psa próbował ratować czworonoga. W tym celu udał się z nim do weterynarza w Tomaszowie Lubelskim. Niestety rana była na tyle poważna, że psa nie udało się uratować. Został uśpiony przez weterynarza.

Sprawą zajęli się tomaszowscy policjanci. Wykonane w tej sprawie czynności wykazały, że do psa strzelano z broni myśliwskiej. Jeszcze tego samego dnia ustalono mężczyznę, który strzelał do czworonoga. Okazał się nim 69-letni myśliwy z gminy Tarnawatka. Policjanci zabezpieczyli od mężczyzny broń typu sztucer, która zostanie poddana szczegółowym badaniom laboratoryjnym.

Mężczyzna usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.