Przeprowadzenie niekorzystnych transakcji doprowadziło do straty majątkowej dla 29 osób oraz 7 banków na łączną kwotę 3,7 mln złotych.

Zatrzymano 51-latka z powiatu łęczyńskiego podejrzanego o oszustwa. Mężczyzna miał inwestować pieniądze na giełdzie oferując 21 % zysku dla osób, które powierzyły mu swoje pieniądze.

Gdy inwestycje nie poszły po jego myśli zaczął zaciągać kredyty w instytucjach bankowych posługując się fałszywym zaświadczeniem o dochodach. W ten sposób próbował uwiarygodnić rzekome zyski wobec swoich „klientów”. W efekcie swoich działań doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 29 osób i 7 banków na łączną kwotę 3,7 mln zł.

Śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej poprowadzą policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z KWP w Lublinie. Jak ustalili zatrzymany 51 – latek od 2010 roku zajmował się inwestowaniem pieniędzy na giełdzie. Zawierał transakcje terminowe o najwyższym stopniu ryzyka z tzw. dźwignią finansową. Fundusze pochodziły od osób prywatnych, które uwierzyły mu w zapewnienia o 21% zysku w skali roku. Inwestowanie pieniędzy przez 51-latka nie tylko nie przynosiło zysku ale generowało straty.

Pieniędzmi nowych „klientów” zaczął więc pokrywać rzekome zyski dotychczasowych „klientów”. Gdy nowych chętnych na inwestowanie zabrakło postanowił zaciągnąć kredyty w bankach i podmiotach udzielających pożyczek posługując się fałszywym zaświadczeniem o dochodach. W efekcie swoich działań doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 29 osób i 7 podmiotów gospodarczych na łączną kwotę 3,7 mln zł. Po zatrzymaniu 51-latek usłyszał 36 zarzutów oszustwa, a następnie po wniosku Prokuratury Okręgowej w Lublinie, został tymczasowo aresztowany przez Sąd. Grozi mu do 10 lat więzienia