Ceny prądu wzrosną o 30% zamiast 30 zł? Rząd tłumaczy nowe wyliczenia.

Rząd ogłosił, że ceny prądu dla gospodarstw domowych wzrosną o 30% w drugiej połowie 2024 roku.

To znacznie więcej niż zapowiadane wcześniej 30 zł. Eksperci tłumaczą, skąd ta różnica i co to oznacza dla portfeli Polaków.

Skąd wzięła się różnica?

Pierwotnie minister klimatu, Paulina Hennig-Kloska, mówiła o podwyżce cen rzędu 30 zł. Później wyjaśniła, że chodziło o to, aby miesięczny rachunek za prąd dla gospodarstwa domowego nie wzrósł o więcej niż 30 zł po 1 lipca. Jednak eksperci zwracają uwagę, że taka informacja jest mało precyzyjna, ponieważ różne gospodarstwa domowe mają różne zużycie energii. Bardziej miarodajne byłoby podanie wzrostu cen w procentach lub w złotych za kilowatogodzinę.

Różnica w wyliczeniach może wynikać również z różnych definicji “podwyżki”. Rząd mógł mieć na myśli wzrost ceny samej energii elektrycznej, bez uwzględniania opłat dystrybucyjnych. Te opłaty stanowią jednak znaczną część rachunku za prąd i również one wzrosną w lipcu.

Co dalej?

Według ekspertów, rachunki za prąd w drugiej połowie 2024 roku mogą wzrosnąć o średnio 29%. Oznacza to, że dla typowego gospodarstwa domowego, które zużywa 250 kWh prądu miesięcznie, rachunek może wzrosnąć o około 72,50 zł.

Rząd wprowadza bon energetyczny, aby złagodzić skutki podwyżek. Bony mają trafić do około 15 milionów gospodarstw domowych o niskich dochodach. Wysokość bonu będzie zależała od zużycia energii i dochodu rodziny.

Eksperci apelują o oszczędzanie energii, co może pomóc obniżyć rachunki. Można to zrobić m.in. poprzez wyłączanie nieużywanych urządzeń elektrycznych, stosowanie energooszczędnych żarówek i urządzeń oraz lepszą izolację termiczną domu.

Należy pamiętać, że powyższe informacje są szacunkami i rzeczywiste wzrosty cen mogą się różnić.

Opinie:

  • Bartłomiej Derski z serwisu WysokieNapiecie.pl uważa, że główną przyczyną wzrostu rachunków będzie odmrożenie cen dystrybucji energii.
  • Wojciech Graczyk, prezes Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki, uważa, że dalsze przedłużanie systemu zamrożenia cen będzie mieć negatywny wpływ na zadłużenie państwa oraz kondycję firm energetycznych.
  • Jakub Wiech, redaktor naczelny serwisu Energetyka 24, uważa, że rząd powinien podawać bardziej precyzyjne informacje o podwyżkach cen energii, aby konsumenci mogli się do nich przygotować.

Podsumowanie:

Ceny prądu w Polsce wzrosną o 30% w drugiej połowie 2024 roku. Rząd wprowadza bon energetyczny, aby złagodzić skutki podwyżek, ale eksperci apelują o oszczędzanie energii.