Makabryczna zbrodnia

Spore kłopoty czekają 30-latka z Lublina, który wczoraj w jednym z dyskontów ukradł 43 czekolady. Sprawca kradzieży został ujęty przez pracowników sklepu w momencie, kiedy ze skradzionymi słodkościami przemierzał pobliski parking. Jakież duże było jego zdziwienie, kiedy po przeliczeniu wartości skradzionych łupów okazało się, że zamiast za wykroczenie, odpowie za popełnione przestępstwo. A ponieważ już wcześniej odbywał karę za sklepowe kradzieże, jej wymiar jeszcze się zwiększy o połowę. A to wszystko, że wziął o jedną czekoladę za dużo…

Do kradzieży doszło wczoraj około godziny 19. Policjanci z 2 komisariatu w Lublinie otrzymali zgłoszenie, że przy ulicy Lwowskiej został przyłapany mężczyzna na kradzieży czekolad z dyskontu. Sprawca ujęty został przez pracowników ochrony w momencie, kiedy ze skradzionymi słodkościami przemierzał już pobliski parking.

Wezwani na miejsce mundurowi zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec Lublina, w dodatku nietrzeźwy. W organizmie miał prawie 2 promile alkoholu. Jak się okazało, przy sobie miał 43 skradzione czekolady, wszystkie tej samej firmy.

Jakież duże było zdziwienie 30-latka, kiedy po przeliczeniu wartości skradzionych słodyczy, wyszło na jaw, że swoim czynem dopuścił się przestępstwa, a nie wykroczenia. Najwidoczniej wziął ze sklepowej półki o jedną czekoladę za dużo i to przeważyło o wysokości poniesionych strat, które wyniosły ponad 511 złotych.

Wobec powyższego faktu, zamiast mandatu za wykroczenie, 30-latek usłyszy dzisiaj na komisariacie zarzut kradzieży. A ponieważ w przeszłości karany był za podobne przestępstwa, odpowie w warunkach recydywy. Oznacza to, że wymiar kary, zostanie zwiększony o połowę i może wynieść nawet 7,5 roku więzienia. I to wszystko, że wziął o jedną czekoladę za dużo…