W nocy z niedzieli na poniedziałek sytuacja na Dolnym Śląsku gwałtownie się pogorszyła. Burmistrz Wlenia, Artur Zych, ogłosił, że wały przeciwpowodziowe za Ośrodkiem Sióstr Elżbietanek nie zdołały zatrzymać wody, która wdarła się do miasta.

„Przegraliśmy walkę z wielką wodą” – napisał Zych w mediach społecznościowych. Woda zalewa domy i ulice, powodując duże zniszczenia.

Burmistrz Wlenia poinformował także, że w wyniku zalania agregatu na ujęciu, woda w kranach będzie dostępna jeszcze przez około osiem godzin. Zapewnił, że władze lokalne podejmują działania w celu dostarczenia prowiantu i wody mieszkańcom.

Lwówek Śląski w trudnej sytuacji: Apel o pomoc

Niedaleko, w Lwówku Śląskim, sytuacja również jest dramatyczna. Burmistrz Dawid Kobiałka wydał oświadczenie w nocy, apelując o pomoc. „Brakuje ludzi, worków i piasku” – napisał w swoim komunikacie, prosząc mieszkańców o wsparcie. W krótkim czasie pomoc zaczęła napływać, a burmistrz poinformował, że wszystkie potrzebne zasoby zostały już dostarczone.

Alarm przeciwpowodziowy we Wrocławiu

Sytuacja jest poważna również we Wrocławiu, gdzie prezydent miasta Jacek Sutryk ogłosił alarm przeciwpowodziowy. Podjęto decyzję o wzmożonym monitoringu wałów oraz podwyższeniu wałów na Kozanowie i Opatowicach. Opady deszczu w górach oraz uszkodzenie zapory w Stroniu Śląskim spowodowały, że poziom wody, który dotrze do Wrocławia w najbliższych dniach, będzie wyższy niż początkowo szacowano.