Zamojscy policjanci zatrzymali napastnika, który na przystanku w Zamościu zaatakował wsiadającego do autobusu 16-latka. Agresor kopał go i uderzał, groził pozbawieniem życia, a na koniec zabrał mu słuchawki.
Sprawa wyszła na jaw dzięki nagraniu ze zdarzenia, które pojawiło się w sieci. Zatrzymany 20-latek został tymczasowo aresztowany, grozi mu nawet do 8 lat więzienia.
Na początku marca w sieci pojawiło się nagranie, gdzie młody mężczyzna na przystanku autobusowym w Zamościu przy ulicy Peowiaków atakuje inną osobę. W czasie zdarzenia zaatakowany stoi w grupie wsiadających do autobusu młodych ludzi. Policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Okazało się, że nagrane zdarzenie miało miejsce 14 lutego bieżącego roku. Mundurowi ustalili przebieg i okoliczności zdarzenie, świadków, osobę pokrzywdzoną, a także napastnika. Pokrzywdzonym okazał się 16-letni mieszkaniec Zamościa, agresorem – 20-latek z gminy Nielisz.
We wtorek policjanci zatrzymali 20-latka, trafił on do policyjnego aresztu. Wczoraj prowadzący w tej sprawie śledztwo prokurator z Prokuratury Rejonowej w Zamościu przedstawił agresorowi trzy zarzuty. 20-latek odpowie za to, że w sposób szczególnie zuchwały ukradł 16-latkowi warte 750 złotych słuchawki, wobec pokrzywdzonego kierował też groźby karalne pozbawienia życia oraz uderzył go i kopnął naruszając jego nietykalność cielesną. Również wczoraj odbyło się sądowe posiedzenie, w czasie, którego sędzia Sądu Rejonowego w Zamościu przychylił się do wniosku śledczych i aresztował tymczasowo 20-latka na okres 3 miesięcy. Jego czyny miały charakter chuligański, co będzie miało wpływ na wymiar orzeczonej przez sąd kary.
Kradzież szczególnie zuchwała zagrożona jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.