Komunikat redakcyjny: Dlaczego skupiamy się na relacjonowaniu akcji gaśniczej w Biebrzańskim Parku Narodowym?

Szanowni Czytelnicy,

jako zespół redakcyjny od początku trwania akcji ratowniczo-gaśniczej w Biebrzańskim Parku Narodowym podjęliśmy decyzję, by poświęcić szczególną uwagę temu wydarzeniu. Naszym celem nie jest szukanie sensacji, lecz realne pokazanie poświęcenia, profesjonalizmu i odwagi ludzi, którzy walczą z żywiołem – dosłownie na pierwszej linii ognia.

 Strażacy PSP i OSP – cisi bohaterowie

W centrum naszych relacji są strażacy – zarówno z Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej. To oni – często anonimowi dla opinii publicznej – dzień po dniu, noc po nocy prowadzą wyczerpującą walkę z ogniem, często w skrajnie trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych. Chcemy, aby ich praca nie pozostawała niewidoczna. To oni zasługują na nasze uznanie, a nie tylko medialny błysk fleszy po zakończeniu akcji.

 Nie tylko strażacy – wiele służb, jeden cel

Równolegle z jednostkami pożarniczymi w działania są zaangażowane również inne formacje i grupy społeczne:

  • Straż Leśna, która nie tylko zabezpiecza teren, ale i zna każdy centymetr zagrożonego obszaru.

  • Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, wspierający logistykę, transport i działania operacyjne.

  • Piloci samolotów i śmigłowców gaśniczych, którzy z powietrza niosą ratunek, wykonując setki zrzutów.

  • Okoliczni rolnicy i mieszkańcy, którzy oddolnie organizują pomoc, dostarczają sprzęt i wspierają działania operacyjne.

To nie jest tylko interwencja. To zbiorowy wysiłek społeczny i symbol jedności ponad podziałami.

 Dziennikarstwo z misją, nie tylko z nagłówkiem

Jako medium uważamy, że mamy moralny obowiązek pokazywać rzeczywistość taką, jaka jest – nie tylko przez pryzmat dramatycznych zdjęć i statystyk, ale przede wszystkim przez ludzi. Chcemy, by nasi Czytelnicy widzieli pełny obraz sytuacji, z uwzględnieniem faktów, ale też emocji i wartości, które stoją za każdą akcją ratowniczą.

To jest dziennikarstwo, które wyprzedza – nie tylko konkurencję, ale i standardowe schematy relacjonowania wydarzeń.

 Dziękujemy za zaufanie