W nocy z piątku na sobotę policjanci z Puław interweniowali w porcie, gdzie dwaj nietrzeźwi mężczyźni w wieku 41 i 44 lat pływali motorówką, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych.
Zgłoszenie o niebezpiecznym zachowaniu sterników wpłynęło od świadka, który zauważył, że motorówka płynie zygzakiem i wykonuje niekontrolowane manewry. Łódź zbliżyła się do nabrzeża na tyle blisko, że zerwała żyłkę wędkarzowi.
Po przybyciu na miejsce policjanci stwierdzili, że obaj mężczyźni są nietrzeźwi. Badanie alkomatem wykazało u nich odpowiednio 2,2 i 2,4 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźni przyznali, że zmieniali się za sterem, nie mogąc trafić do kanału portowego.
41-latek był tak pijany, że nie potrafił samodzielnie wysiąść z łodzi i potrzebował pomocy policjantów. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w areszcie do wytrzeźwienia.
Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty prowadzenia łodzi motorowej w stanie nietrzeźwości. Grozi im za to kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz świadczenie pieniężne na Fundusz Sprawiedliwości w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych. Sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Policja apeluje o rozsądek i odpowiedzialność podczas korzystania ze sprzętu wodnego. Alkohol i woda to niebezpieczne połączenie, które może prowadzić do tragicznych konsekwencji.