W ramach działań “Prędkość”, prowadzonych podczas Europejskiego Tygodnia Mobilności, policjanci z puławskiego Wydziału Ruchu Drogowego przeprowadzili skuteczną akcję kontrolną na drogach powiatu puławskiego.
Jednak jedno z zatrzymanych pojazdów wzbudziło szczególne zaniepokojenie – 37-letni kierowca, który przewoził trójkę dzieci, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i obowiązujący zakaz prowadzenia samochodu. Całe zdarzenie stanowiło nie tylko naruszenie przepisów drogowych, ale także potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci i innych uczestników ruchu.
Akcja “Prędkość” jest częścią Europejskiego Tygodnia Mobilności i ma na celu zwiększenie świadomości zagrożeń na drogach, promowanie bezpiecznych zachowań oraz egzekwowanie przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Wczorajsza akcja skoncentrowała się na kontroli prędkości, zwłaszcza w miejscach, gdzie często dochodzi do wypadków spowodowanych nadmierną szybkością.
Podczas kontroli, policjanci z Puław skontrolowali 116 pojazdów i ujawnili aż 116 wykroczeń. Najczęstsze naruszenia dotyczyły przekroczenia dozwolonej prędkości (111 przypadków) oraz nieprawidłowego zachowania kierowców w rejonie przejść dla pieszych (104 przypadki). Funkcjonariusze ukarali 98 kierowców mandatami karnymi, a wobec 3 złożono wnioski o ukaranie sądowe. Ponadto, zatrzymano 5 dowodów rejestracyjnych, a 165 kierowców poddano kontroli trzeźwości, przy czym jeden z nich był nietrzeźwy.
Najbardziej niebezpieczne i rażące wykroczenie ujawniono w miejscowości Kolonia Góra Puławska. Tam policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę Citroena, 37-letniego mieszkańca gminy Janowiec. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. To jednak nie koniec naruszeń – po sprawdzeniu w bazach danych okazało się, że mężczyzna posiada aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, wydany przez sąd.
Szokujące jest to, że mężczyzna prowadził samochód w stanie nietrzeźwości i przewoził nim trójkę dzieci w wieku od 3 do 7 lat. To działanie stanowiło poważne zagrożenie dla życia i zdrowia dzieci oraz innych uczestników ruchu drogowego. Teraz 37-latek trafił do policyjnego aresztu, a jego dalszym losem zajmie się prokuratura. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat. Warto podkreślić, że sprawa dzieci zostanie poddana rozpatrzeniu przez Sąd Rodzinny.
