Polska straż graniczna użyła działek wodnych przeciwko próbie nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej przez migrantów.

Zdarzenie miało miejsce 11 sierpnia, gdy 106 osób, głównie z Konga i Erytrei, próbowało nielegalnie przedostać się do Polski. Grupa licząca 40 agresywnych cudzoziemców sforsowała granicę w rejonie placówki Straży Granicznej w Dubicze Cerkiewne.

W wyniku incydentu, w którym nie zabrakło kamieni i groźby nożem, w akcję wkroczył specjalny pojazd Tajfun wyposażony w działka wodne, uniemożliwiając dalsze przekroczenie granicy.

W okresie pierwszej połowy 2021 roku, granica polsko-białoruska stała się areną gromadzenia się tysięcy migrantów, którzy pragnęli dostać się na terytorium Unii Europejskiej.

W odpowiedzi, polskie władze podjęły decyzję o wzmocnieniu ochrony granicy poprzez rozmieszczenie wojska oraz twardą reakcję na próby nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów.

Władze Polski oskarżają Białoruś o celowe eskalowanie kryzysu migracyjnego i używanie migrantów w celach politycznych.

Białoruś natomiast neguje te zarzuty, twierdząc, że to Polska odpowiada za deportacje migrantów na terytorium Białorusi oraz za zaostrzenie sytuacji uchodźców.

Prezydent Białorusi, Alaksandr Łukaszenka, ogłosił, że z powodu zachodnich sankcji, Białoruś nie będzie dłużej kontrolować przepływu migrantów do krajów Unii Europejskiej, co wynika zarówno z braku środków finansowych, jak i sił.