W miniony weekend policjanci z powiatu puławskiego znów udowodnili, że ich służba to nie tylko rutyna. Funkcjonariusze z Nałęczowa zostali wezwani do interwencji, gdy dwie spłoszone konie biegły drogą wojewódzką w kierunku Lublina.
Dzięki szybkiej akcji oraz wsparciu mieszkańca, uciekinierzy zostali zabezpieczeni, a historia zakończyła się szczęśliwie zarówno dla zwierząt, jak i kierowców.
Zgłoszenie o niecodziennej sytuacji dotarło do dyżurnego w piątek. Świadomość potencjalnego zagrożenia, jakie stwarzają duże i przestraszone zwierzęta na drodze, skłoniła policjantów do natychmiastowej reakcji. Wspólnie z mieszkańcem gminy Wojciechów, funkcjonariusze zabezpieczyli oba konie, które były spłoszone przez pracujące na polach maszyny rolnicze.
Podczas akcji zwrócono również uwagę na poszukiwanie właściciela zwierząt. Dzięki numerom identyfikacyjnym znajdującym się w czipach, udało się ustalić, że konie były zarejestrowane na terenie Wielkopolski i Śląska. Śledztwo doprowadziło do odnalezienia ich właściciela, mieszkańca Lublina, który z ulgą potwierdził, że zwierzęta należą do niego i są w dobrym stanie.
Okazało się, że konie spłoszyły się słysząc hałas pracujących na polu maszyn. Spanikowane przekroczyły ogrodzenie i wyruszyły w nieznane, kierując się w stronę Lublina. Dzięki staraniom funkcjonariuszy, zwierzęta wróciły do właściciela i udało się uniknąć potencjalnych zagrożeń na drodze.
Choć ta historia zakończyła się szczęśliwie, przypomina ona o odpowiedzialności za zwierzęta oraz potrzebie nadzoru nad nimi. Posiadanie zwierzęcia wiąże się z obowiązkami wynikającymi z prawa, a nieodpowiednie trzymanie zwierzęcia może prowadzić do konsekwencji prawnych. Warto pamiętać, że bezpieczeństwo zwierząt oraz innych uczestników ruchu drogowego to nasza wspólna odpowiedzialność.