Noc z piątku na sobotę przyniosła dramatyczną sytuację na drogach m. Zadole w powiecie opolskim. 17-letni kierowca Volkswagen Golfa postanowił zignorować znak STOP i nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
W wyniku nieodpowiedzialnej ucieczki stracił panowanie nad pojazdem, który ostatecznie dachował. Przypomnijmy, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej to przestępstwo!
Wszystko rozpoczęło się około godziny 22:00, kiedy policjanci z opolskiej komendy zauważyli Volkswagen Golfa w miejscowości Zadole. Kierowca nie tylko zignorował znak STOP, ale także wykonał manewr skrętu bez sygnalizowania go. Dodatkowo pojazd nie posiadał podświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej. Mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ale młody kierowca zlekceważył to polecenie i zaczął przyspieszać.
Rozpoczął się pościg, podczas którego kierowca Volkswagena popełnił szereg kolejnych wykroczeń. W miejscowości Chruślina na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, który ostatecznie dachował.
Kierowcą okazał się 17-letni mieszkaniec gminy Opole Lubelskie, a w samochodzie podróżowała 16-letnia koleżanka. Na szczęście obaj nie odnieśli poważnych obrażeń fizycznych.
Wszystko wskazuje na to, że młody kierowca nie posiadał odpowiednich uprawnień do kierowania pojazdem. Nie był także w stanie wyjaśnić, dlaczego zignorował znak STOP i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności, która może wynieść nawet do 5 lat.