Ceny prądu w 2024 r.: bon energetyczny, nowe stawki i wnioski! Rząd ujawnia plany

Rząd ogłosił plany dotyczące cen energii na drugą połowę 2024 roku.

Wraz z projektem ustawy o bonie energetycznym oraz zmianie innych ustaw poznaliśmy nowe stawki taryf, zasady przyznawania bonu energetycznego i procedury składania wniosków. Jakie zmiany czekają polskich konsumentów energii elektrycznej?

Kontynuacja stabilności cen energii dla gospodarstw domowych

Głównym założeniem rządowego planu jest utrzymanie ceny maksymalnej za energię elektryczną dla gospodarstw domowych do końca 2024 roku. Nowa stawka została ustalona na poziomie 500 złotych za MWh. Według rządu ten mechanizm pozwoli na zrekompensowanie przedsiębiorstwom energetycznym wzrostu kosztów produkcji energii.

Bon energetyczny – nowe wsparcie dla uboższych gospodarstw domowych

Oprócz zamrożenia cen energii rząd wprowadza bon energetyczny. Będzie to świadczenie pieniężne dedykowane gospodarstwom domowym o niskich dochodach. Nowe kryteria dochodowe pozwolą na objęcie wsparciem szerszej grupy beneficjentów, w tym m.in. emerytów o niskich świadczeniach czy osoby wykluczone z dodatków mieszkaniowych.

Stopniowy powrót do wolnego rynku energii

Projekt ustawy zakłada stopniowe odchodzenie od mechanizmów interwencyjnych na rynku energii. Docelowo rząd dąży do powrotu do modelu funkcjonowania rynku sprzed kryzysu energetycznego. Choć planowane podwyżki progów dochodowych uprawniających do bonu energetycznego wydają się stopniowe, to ich celem jest zakończenie interwencjonizmu na rynku i powrót do jego naturalnego funkcjonowania.

Podsumowanie: wzrost cen, ale z pomocą dla potrzebujących i perspektywą powrotu do wolnego rynku

Zmiany w cenach energii na drugą połowę 2024 roku mają na celu zapewnienie stabilności rynkowej oraz wsparcia dla najbardziej potrzebujących. Choć podwyżki stawek dla części odbiorców mogą być nieuniknione, rząd stara się wprowadzać je stopniowo, zapewniając równocześnie pomoc dla osób o niskich dochodach. W ten sposób planuje się zakończyć okres interwencjonizmu na rynku energetycznym i powrócić do jego wolnorynkowego funkcjonowania.