Kontrowersje wokół Sesji Zdjęciowej w Kopalni Bogdanka: Posłanka KO Rozwścieczona

Kopalnia Bogdanka w Lubelskiem stała się areną kontrowersji i niezadowolenia, gdy na jaw wyszła niecodzienna sesja zdjęciowa, która wywołała oburzenie wśród pracowników i opinii publicznej. Posłanka Koalicji Obywatelskiej z Lublina, Marta Wcisło, opublikowała na mediach społecznościowych serię zdjęć, które ukazują rozbieraną sesję zdjęciową zorganizowaną pod ziemią.

Na opublikowanych fotografiach widać roznegliżowane kobiety w kontrowersyjnych pozach, co wywołało szereg oburzonych reakcji. Posłanka Wcisło podzieliła się swoim oburzeniem w serwisie społecznościowym, zadając retoryczne pytanie: “Czy po zaręczynach przyszedł czas na wieczór kawalerski pod ziemią?”.

Zdjęcia, które posłanka opublikowała, zostały nieco ocenzurowane, aby zakryć bardziej eksponowane fragmenty ciała modelek. Posłanka jednoznacznie podkreśliła, że “to nie są górniczki” i wyraziła swoje oburzenie wobec całej sytuacji.

Posłanka Wcisło twierdzi, że zdjęcia zostały przesłane jej przez pracowników kopalni, a ich obecność w pracowniczych grupach jest od kilku dni tematem dyskusji i kontrowersji. Wcisło określiła zdjęcia jako “żenujące, skandaliczne i uwłaczające”.

Również w rozmowie z Mediami, posłanka Wcisło podkreśliła swoje oburzenie wobec sytuacji. Zaznaczyła, że nie zasłaniała jeszcze bardziej drastycznych wersji zdjęć i dodała, że te, które ujrzała, są już wystarczająco rażące. Dodała również, że obecna sytuacja rzuca złe światło na samą kopalnię Bogdanka, która już boryka się z problemami finansowymi.

Z informacji uzyskanych przez Wcisło wynika, że sesję zdjęciową zorganizowała zewnętrzna firma, wynajmując przestrzeń kopalni. Przedstawiciele kopalni Bogdanka zdają się twierdzić, że nie wiedzieli o kontrowersyjnym charakterze tej sesji zdjęciowej.

W oświadczeniu wydanym przez zarząd kopalni Bogdanka czytamy, że “Lubelski Węgiel Bogdanka nie został poinformowany o kontrowersyjnym charakterze tej sesji zdjęciowej”. Zarząd zapewnia, że kopalnia “nie tworzy” i “nie będzie tworzyć” ani nie promować kalendarzy zawierających nagie zdjęcia kobiet.

Zarząd Bogdanki tłumaczy, że podczas sesji ruchem w kopalni nadzorował podmiot trzeci, a prace górnicze tego dnia kontrolowane były przez Korporację Gwarecką S.A. na mocy umowy zawartej z tą spółką. Bogdanka nie miała więc wiedzy o rodzaju wykonywanych zdjęć.

Kopalnia Bogdanka nie wyklucza kierowania roszczeń przeciwko firmie, która zorganizowała sesję zdjęciową. Obecna sytuacja stanowi wyraźne wyzwanie dla wizerunku kopalni, która jest dumą regionu, a nieustanne kontrowersje i skandale tylko komplikują jej już trudną sytuację finansową.