Traktat pandemiczny WHO

Traktat pandemiczny WHO został zatrzymany przez 47 krajów Afryki, Brazylię, Rosję, Indie, Chiny, RPA, Iran i Malezję.

Światowa Organizacja Zdrowia została zmuszona do powrotu do fazy planowania po tym, jak wiele krajów i cały kontynent afrykański odrzuciły przejęcie władzy szykowane pod pozorem traktatu pandemicznego.

 

Zgromadzenie WHO zebrało się w zeszłym miesiącu, aby przedstawić międzynarodowe rezolucje zdrowotne, które jak mieli nadzieję, zostaną przyjęte, dając im kontrolę medyczną nad państwami członkowskimi WHO.

 

Jednak traktat pandemiczny został wykolejony, gdy 25 maja afrykańska delegacja pod przewodnictwem Botswany odrzuciła inicjatywę w imieniu 47 członków AFRO.

 

Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro tydzień wcześniej również wskazał, że jego kraj nie podpisze traktatu pandemicznego i zapewnił, że Brazylia nie odda swojej suwerenności tej globalistycznej instytucji.

 

„Brazylia nie wejdzie w [traktat pandemiczny WHO]. Brazylia jest autonomiczna” oświadczył Bolsonaro, który wcześniej groził wyjściem z WHO.

 

Rosja, Indie, Chiny, RPA, Iran i Malezja dodatkowo odrzuciły traktat – twierdzi poseł Queensland z Australii Stephen Andrew.

 

„W końcu WHO i jej zamożni zwolennicy zostali zmuszeni do odwrotu” podkreślił Andrew na Facebooku.

„Nie poddali się jednak – są dalecy od tego” dodał. „Zamiast tego zrobili to co zawsze robią i »zwrócili się«. Na ich prośbę zwołano nową grupę roboczą, która ma wydać „zalecenia techniczne dotyczące proponowanych poprawek”, które zostaną ponownie przedłożone wraz z Traktatem Pandemicznym na 77. spotkaniu Zgromadzenia WHO w 2024 r.”

 

Rzeczywiście, zgodnie z raportami Politico UE, zamiast przyjąć traktat, Zgromadzenie przyjęło rezolucję zaproponowaną przez delegację USA, która „ustala harmonogram wejścia w życie zmian w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych (IHR)”, jednocześnie przyznając, że IHR będzie dyktować „jak kraje powinny zgłaszać potencjalne nowe zagrożenie dla zdrowia publicznego i określać rolę WHO”.

[…] Australijski poseł ostrzega jednak, że WHO nie da się tak łatwo odstraszyć i ostrzega opinię publiczną, aby miała się na baczności przed bardziej przymusowymi dyrektywami, rezolucjami i mandatami, w tym dotyczącymi cyfrowej identyfikacji.

 

 

Link do oryginalnego artykułu: LINK