Ekspert do.COVID-19 dr.Grzesiowski po raporcie NIK próbuje się wybielić.

Ekspert ds. COVID-19 w przeszłości opowiadał się za obowiązkowymi szczepieniami

Wraz ze spadkiem popularności restrykcji związanych z pandemią koronawirusa, oraz najnowszego raportu NIK coraz więcej tak zwanych ekspertów próbuje wybielić się po swoich wcześniejszych wypowiedziach. Jednym z takich przykładów jest dr Paweł Grzesiowski, który w przeszłości opowiadał się za obowiązkowymi szczepieniami przeciwko COVID-19, oraz bardziej zamordystycznym podejściem do osób które nie chciały się szczepić.

W wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” Grzesiowski stwierdził, że “nie chciał takich obostrzeń”. Stwierdził również, że “nie uważa, że były one słuszne”.

Jednakże wypowiedzi Grześowskiego z przeszłości przeczą jego dzisiejszym zapewnieniom. W wielu wywiadach i wypowiedziach publicznych Grzesiowski opowiadał się za obowiązkowymi szczepieniami przeciwko COVID-19.

W rozmowie z “Polsat News” w grudniu 2020 roku Grzesiowski stwierdził, że “obowiązek szczepień jest rozwiązaniem, które pozwoliłoby nam zakończyć pandemię”.

W podobnym tonie wypowiadał się również w innych mediach. W wywiadzie dla “Gazety Wyborczej” Grzesiowski stwierdził, że

“obowiązek szczepień jest koniecznością, jeśli chcemy chronić społeczeństwo przed COVID-19”.

Wypowiedzi Grzesiowskiego z przeszłości wskazują, że był on zwolennikiem restrykcyjnych działań związanych z pandemią. Jego dzisiejsze zapewnienia o tym, że “nie chciał takich obostrzeń”, wydają się być próbą wybielenia się po błędzie.

Grzesiowski nie jest jedynym ekspertem, który próbuje zmienić swoje stanowisko w sprawie pandemii. W ostatnich miesiącach coraz więcej ekspertów przyznaje, że restrykcje związane z COVID-19 były zbyt daleko idące.

Jednym z takich przykładów jest prof. Krzysztof Simon, który w przeszłości był zwolennikiem lockdownów. W ostatnim wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej” Simon stwierdził, że “lockdowny były błędem”.

Wraz ze spadkiem popularności restrykcji związanych z pandemią, coraz więcej osób zaczyna kwestionować rzetelność ekspertów, którzy je forsowali. Wypowiedzi Grześkowskiego i innych ekspertów wskazują, że ich opinie były często motywowane politycznymi i ideologicznymi pobudkami.